17-08-2022

ODRA – katastrofa ekologiczna. Prawdopodobny sprawca śnięcia ryb i zagrożenie‪ dla innych akwenów

Katastrofa ekologiczna w Odrze. Prawdopodobny sprawca śnięcia ryb i zagrożenie‪ dla innych akwenów.

Czy ocieplenie klimatu odpowiada za śmierć ryb w polskich i niemieckich rzekach? Czyżby Przemysław Daca niesłusznie został odwołany z funkcji prezesa Wód Polskich?

Co na prawdę mogło spowodować śnięcie ryb w Odrze i czy zagrożenie dotyczy także innych akwenów. Prawdopodobną przyczynę i mechanizm zjawiska przedstawiamy na filmie.

Odra zatruta! Tony śniętych ryb! Komisje sejmowe pracują, a Komendant Główny policji ustanowił nagrodę za wskazanie sprawcy zatrucia wód! Całego melona!
Tak krzyczą tytuły medialne podnosząc i tak już wysoką temperaturę co poniektórych głów.
Wszystkich, którzy chcieliby widzieć z jednej strony rząd, a z drugiej Donalda Tuska osobiście wlewających truciznę do wody musimy jednak zmartwić. Chyba będą musieli zaprzestać znoszenia drewna na stosy i ostrzenia toporów w celu ukarania winnych. Również atak odwetowy szwadronu Rosomaków na Niemcy w celu pomszczenia zbrukania pradawnych lechickich wód wydaje się umiarkowanie uzasadniony.
Niepokojące zjawiska z jakimi mamy do czynienia w przypadku Odry i kilku innych rzek w Polsce i Niemczech mogą być skutkiem mechanizmu występującego w naturze. Prawdopodobnie został on aktywowany w wyniku ocieplenia klimatu.
Otóż, jak donoszą media, poza tonami śniętych ryb w próbkach wody z Odry
laboratoria wykryły: zwiększone stężenie tlenu, podwyższoną przewodność elektryczną oraz zasolenie.
Czy istnieje coś, co łączy te cztery zjawiska? Owszem.
Ostatnimi czasy temperatury w naszym regionie znacząco odbiegają wzwyż od średniej wieloletniej w przeciwieństwie do stanu wód, który odbiega proporcjonalnie, w dół. Jedno i drugie spowodowane jest postępującym ociepleniem klimatu i ma niebagatelny wpływ na funkcjonowanie ekosystemu.
Pomińmy tu przyczyny owego ocieplenia im bowiem poświęcony będzie inny materiał i skupmy się na skutkach jakie możemy zaobserwować w Odrze i kilku innych akwenach.
Opadający poziom wody powoduje, iż łatwiej się ona nagrzewa ze względu na zmniejszoną objętość bufora cieplnego. Zagadnienie było omawiane w kilku naszych materiałach filmowych. Z oficjalnych informacji wynika, że woda w rzekach południowo-zachodniej Polski osiąga w tych dniach temperatury rzędu 25-27 stopni Celsjusza. To dużo. Za dużo aby nasze rodzime gatunki ryb miały komfort termiczny. Moim zdaniem jest to jedna z przyczyn śnięcia. Towarzystwo się, po prostu, przegrzewa. Kolejne przyczyny, najprawdopodobniej, mają związek z procesami gnilnymi zachodzącymi w osadach dennych i przybrzeżnych. Otóż, jak wspominaliśmy w jednym z wcześniejszych materiałów, roślinność wodna obumiera i jej martwe szczątki zalegają na dnie ulegając procesom gnilnym. Im więcej roślinności tym proces silniejszy, a jego konsekwencją jest zakwaszenie wody, zamulenie akwenu i jego postępująca eutrofizacja. Zwykle w rzekach takie zjawiska zachodzą mniej intensywnie niż w wodach stojących ze względu na stały dopływ świeżej wody ze źródła oraz wartkość nurtu. Jak mawiał Pan Tarej wchodząc drugi raz już do innej rzeki, „wszystko w płynie gdyż rybka lubi pływać”. Dzisiaj jednak z względu na dużo większe nasłonecznienie poziom wód opadł, a z powodu nie najwyższych opadów deszczu wiosną i jesienią oraz śniegu zimą, nie ma go co uzupełniać. Prognozy do końca sierpnia wróżą upały, więc sytuacja w najbliższej przyszłości poprawie raczej nie ulegnie. Zmniejszony poziom wód skutkuje większym nagrzewaniem dna, a więc i spoczywających na nim zamulonych szczątków roślinnych. Następuje intensyfikacja procesów gnilnych z wydzieleniem metanu oraz siarkowodoru. Szczególnie siarkowodór odgrywa tutaj rolę negatywną. Rozpuszcza się on łatwo w wodzie, w większych stężeniach tworząc tzw. wodę siarkowodorową. Powstają jony siarczanowe, które powodują wypłukiwanie ze skał jonów m.in. manganu i tworzenie siarczanów manganu. Związki tego metalu są neurotoksyczne dla ryb. Neurotoksyczność oznacza szkodliwe działanie na układ nerwowy. W rejonie górnego biegu Odry i jej tamtejszych dopływów skał nie brakuje.
Występują tam również ruchy tektoniczne o etiologii naturalnej, jak to w okolicach gór oraz antropogenicznej związane z wyrobiskami kopalnianymi. To wszystko tworzy okoliczności przyrody nie tylko piękne, ale również korzystne dla penetracji wodnego roztworu siarkowodoru nawet do wód gruntowych i wypłukiwania ze skał jonów oraz powstawania siarczanów. Drugim źródłem manganu są same gnijące szczątki roślin. Otóż, mangan występuje w komórkach roślinnych jako składnik niezbędny w drugiej fazie fotosyntezy jaką jest fotoliza wody. Drugim metalem, który w większych ilościach wydobywa się z gnijącej materii roślinnej jest żelazo. Żelazo bierze udział zarówno z fotosyntezie jak i w oddychaniu tlenowym. Wraz z żelazem i manganem z butwiejących komórek roślin w wodzie pojawia się również miedź, która wraz z wymienionymi jest jednym z niezbędnych dla roślin mikroelementów biorąc udział w szeregu reakcji metabolicznych. Jak wiadomo miedź i żelazo są doskonałymi przewodnikami prądu, stąd uwzględniam je w niniejszym opracowaniu, gdyż obecność tych metali w wodzie może odpowiadać za wzrost przewodnictwa elektrycznego, który wykazały laboratoria.
Skąd mógł się wziąć wzrost natlenienia wody? Tu trzeba sięgnąć do behawioru roślin żywych i ich mechanizmów obronnych. Gdy detektory w tkankach wodnej roślinności zielonej wykryły zwiększone stężenie siarkowodoru w wodzie, prawdopodobnie rośliny zintensyfikowały fotosyntezę aby wodę oczyścić. Najlepszym sposobem na pozbycie się siarkowodoru jest natlenienie wody. Tlen ze względu na swoją wysoką rozpuszczalność w wodzie wypiera z niej częściowo siarkowodór, a przy obecności jonów metali tworzą się ich siarczany. Ponieważ siarczany są solami kwasu siarkowego, stąd być może, wykryte w laboratoriach zwiększenie zasolenia wody. Za podwyższone Ph odpowiadać może z kolei wydobywający się również z gnijących szczątków roślinnych oraz martwej masy bakteryjnej, amoniak.

Podsumowując:
Mechanizm katastrofy ekologicznej mógł wyglądać następująco: podwyższenie w wyniku nadprzeciętnej projekcji mikrofal ze Słońca oddziałujących na wodę, dno i okoliczne grunty, temperatury wody w dolnym biegu Odry oraz jej okolicznych dopływach wraz z obniżeniem poziomu wody spowodowało intensyfikację procesów gnilnych w mułowych złogach dennych i przybrzeżnych. To poskutkowało wydobywaniem się powstałego jako efekt procesów gnilnych amoniaku, co mogło spowodować podwyższenie Ph oraz zwiększonym wydzielaniem siarkowodoru, który rozpuszczając się w wodzie uruchomił mechanizm obronny roślin wodnych polegający na spotęgowaniu wydzielania tlenu w wyniku dynamizacji fotosyntezy. Intensywne wydzielanie tlenu do wody wraz z przedostawaniem się do niej jonów manganu, miedzi i żelaza z butwiejących szczątków roślinnych, a być może i skał, spowodowało powstanie siarczanów tych metali, co dało efekt wzrostu zasolenia oraz zwiększenia przewodnictwa elektrycznego.
Siarczan manganu wraz z rozpuszczonym siarkowodorem oraz zwiększoną temperaturą wody odpowiadają zaś za masowe śnięcie ryb.
Stąd, prawdopodobnie, wzięły się zwiększone poziomy: zasolenia, natlenienia, przewodności elektrycznej oraz rybiej martwoty w wodach Odry i innych rzek.
Opisany mechanizm może się powtarzać, a zjawisko wystąpić również na innych akwenach, w tym nawet w jeziorach mazurskich. Im będzie goręcej tym większe prawdopodobieństwo powtórki z tragedii.
I tylko Reptilianie się martwią, że znów nie padło na nich ani rozrzucane przez nich chemitrials :((

Adam Kowalski

 


QRS MAZURY Szkoła Sportów Wodnych i Ekstremalnych

Zapraszamy na nasz kanał oraz do skorzystania z oferty szkoleń żeglarskich, motorowodnych, bojerowych, rejsów szkoleniowych oraz czarterów jachtów na mazurach.

:: czartery jachtów na mazurach :: szkolenia żeglarskie :: rejsy :: kursy motorowodne :: bojery :: szkolenia lodowe :: rejsy szkolne :: egzaminy :: drony :: i inne…

Nasza strona i blog: http://www.kursmazury.com
Nasz Facebook: http://www.facebook.com/Kursmazury
Nasz Instagram: http://www.instagram.com/kursmazury