Powódź na Mazurach – działania i szanse rozwiązania problemu
Podjęte dotychczas działania:
Po powrocie z rekonesansu stanu rzeki Węgorapy 1 stycznia poinformowaliśmy o jego rezultatach Burmistrza Węgorzewa Pana Krzysztofa Piwowarczyka, który natychmiast rozpoczął działania ze swojej strony, choć jak się okazało prowadził w sprawie zaistniałego stanu korespondencję z RZGW już od dłuższego czasu. 3 stycznia wraz z dyrektorem zarządzania kryzysowego węgorzewskiego ratusza przejechał z nami część trasy i sprawdził naocznie jaka jest sytuacja. ( www.kursmazury.com/powodz-na-mazurach )
2 stycznia spotkaliśmy się z Burmistrzem Giżycka Panem Wojciechem Iwaszkiewiczem, którego również poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji, pokazaliśmy zdjęcia ze stanu rzeki Węgorapy. Pan burmistrz również podjął działania.
Wiemy, że obecnie obaj wymienieni panowie burmistrzowie porozumieli się w sprawie wspólnego prowadzenia dalszych działań. Do Wód Polskich są wysyłane stosowne pisma w tej sprawie. Z naszej strony zadeklarowaliśmy chęć współpracy w miarę możliwości w rozwiązaniu problemu.
Bardzo nas cieszy szybka, zdecydowana i adekwatna reakcja naszych samorządowców. Mamy nadzieję, że problem zostanie szybko rozwiązany, a mieszkańcy regionu Wielkich Jezior Mazurskich unikną eskalacji strat.
Jesteśmy też w posiadaniu pisma jakie wysłał do nas (i prawdopodobnie również Wojewody Warmińsko-Mazurskiego) dyrektor RZGW Warszawa, któremu podlegał nasz region do 31 grudnia 2017r., pan Tomczyk. W piśmie tym wyraźnie mija się on z prawdą w kwestii tegorocznego stanu wód na Wielkich Jeziorach Mazurskich.
5 styczeń 2018r. – Obecny przepływ widoczny na wodowskazie to 16m3/s ( www.monitor.pogodynka.pl/#station/hydro/… ). Poziom wody na rzece Węgorapa tuż za Węgorzewem podniósł się już o kilkanaście centymetrów i nie osiągnął nawet stanu ostrzegawczego. Na wodowskazie Przystań (Kanał Mazurski, jezioro Mamry) zanotowany został już spadek poziomu wody o 1 centymetr.
Podtopione Giżycko i Mikołajki będą musiały jeszcze poczekać zanim odczują spadek poziomu wody (zobacz nasz następny wpis >>> www.kursmazury.com/powodz-mazurach-podtopienia-w-gizycku-mikolajkach).
8 styczeń 2018r. – Widać, że woda z całych Mazur nie spływa już tylko na Pisę, na wodowskazie w Maldaninie, gdzie również jest przekroczony stan alarmowy, zanotowany został spadek wody o pierwszy centymetr. Prognozowany na najbliższy czas okres bez opadów powinien przyczynić się do tego, że poziom wody wreszcie opadnie. W będącym w samym centrum jezior mazurskich Giżycku będzie to chyba widoczne na końcu. W każdym razie od kilku dni wody nie przybywa. Otrzymaliśmy pokrzepiającą serce informację, że burmistrzowie wszystkich miast na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich już intensywnie ze sobą współpracują.
5 stycznia do siedziby Wód Polskich w Warszawie udał się Wiceburmistrz Giżycka Pan Roman Łożyński, który poinformował nas, że w jego obecności zastępca prezesa Wód Polskich ds. Ochrony przed Powodzią i Suszą Pan Robert Kęsy spowodował, że zrzut wody Węgorapą ustawiono na 15m3/s.
Liczymy bardzo na stałą współpracę naszych samorządowców z zarządem Wód Polskich na płaszczyźnie wzajemnej wymiany informacji oraz zarządzania potrzebami i możliwościami prowadzenia racjonalnej gospodarki wodnej na terenie Wielkich Jezior Mazurskich.
8 stycznia, rzeka Gołdapa w Baniach Mazurskich osiągnęła stan średni, co powoduje, że Kanał Brożajecki odprowadza z niej mniej wody do Węgorapy przez swoje ujście w Mieduniszkach. Wynikiem tego jest spadek poziomu Węgorapy w Mieduniszkach o prawie 10 cm w ciągu ostatniej doby. Dzięki temu rzeka ta może przyjąć więcej wody zrzucanej z jazów w Węgorzewie. Prognozowany brak opadów na najbliższe dni napawa optymizmem co do obniżenia się lustra wody na WJM.
Od Warszawy Wisła jest już w stanach średnich, Pisa i Narew są w stanach wysokich z tendencją malejącą, co oznacza, że może być prowadzony duży zrzut wody na rzekę Pisę.
9 stycznia 2018r. – Poziom wody na Kanale Łuczańskim w Giżycku spadł o 1cm, w Mieduniszkach poziom opadł o kolejne kilkanaście centymetrów.